Anna Próchniak to bardzo utalentowana kobieta. Ukończyła łódzką Filmówkę. Zadebiutowała w firmie pod tytułem „Bez wstydu”. Zaliczyła niesamowicie udany debiut. W filmie tym grała Cygankę Irminę. Cyganka podkochiwała się w Tadziku, którego grał Mateusz Kościukiewicz. Dla Anny był to debiut absolutny na szklanym ekranie. Jednak młoda aktorka tę rolę zagrała tak fenomenalnie, że nie można było od niej wręcz oderwać oczu.
Stresujące początki
Anna Próchniak przyznała, że sam debiut był dla niej strasznie stresujący. Cieszy się jednak, że rzucono ją na głęboką wodę. Bardzo ciekawe było dla niej to, że miała możliwość poznania Cyganów, którzy są całkiem inni od Polaków i zachowują się całkiem inaczej.
Są takie momenty w filmie, gdy Anna przypomina swoją grą, jak i także urodą Teresę Tuszyńską, którą doskonale pamiętamy z filmu „Do widzenia, do jutra”.
Wcześniejsze role
Wcześniej Annę Próchniak mogliśmy podziwiać w sztuce pod tytułem „Marzenie Nataszy”. Premiera odbyła się w Teatrze Powszechnym. Za tę rolę razem z równie znaną i popularną Joanną Osydą otrzymały nagrodę za najlepszy aktorski duet na Festiwalu Kolada – Plays, który odbywa się w Jekaterynburgu.
Krytycy filmowi oraz teatralni bardzo wychwalają i pozytywnie oceniają Annę Próchniak. Przyznają, że role Anny Próchniak są prawdziwymi perełkami. Aktorka z powodzeniem wciela się w każdą rolę. Otrzymanie takich opinii od profesjonalistów jest naprawdę budujące. Na pewno musimy zapamiętać to nazwisko. O Annie Próchniak usłyszymy i to jeszcze niejednokrotnie. Nie mamy co do tego kompletnie żadnych wątpliwości.